Lokalne wyspy na Malediwach to wyspy, na których mieszkają sami miejscowi. Jest to przeciwieństwo kurortów, które mają tylko turystów i personel. Są domy, szkoły, stadiony, farmy, sklepy, kawiarnie, banki, port. Dowiedz się, jak wyglądają lokalne wyspy, o zaletach i wadach przebywania na nich.
To, co lubię
Cichy! Wieczorami nie ma muzyki, nie ma hałasu ulicznego, nie ma wieczornego wycia karaoke (witaj Wietnamie!). To prawda, jak tylko usiadłem i usiadłem do napisania tego artykułu na wyspie Rasdu, pod moimi oknami rozpoczęła się kampania przedwyborcza: muzyka, przemówienia programowe i uczta - a cały ten ruch trwał do północy. Ale to wyjątek, ogólnie wyspy są bardzo spokojne i ciche.
Życie lokalne... Będąc na wakacjach w kurortach nie zobaczysz, jak żyją miejscowi – myślę, że to duże zaniedbanie. Zawsze interesujące jest obserwowanie sposobu życia, sposobu życia i kultury mieszkańców dowolnego kraju.
Bardzo bezpieczny... Na Malediwach praktycznie nie ma przestępstwa, historycznie za kradzież groziła surowa kara, z odcięciem ręki włącznie. Dlatego nie ma potrzeby martwić się o bezpieczeństwo rzeczy ani o bezpieczeństwo osobiste.
Bez alkoholu i bez pijących: bez turystów, bez mieszkańców - bardzo dobrze!
Kod ubioru... Nikt nie chodzi po ulicach w szortach i strojach kąpielowych, nie chodzi w takiej formie do kawiarni. Na szczęście w muzułmańskich Malediwach obowiązuje dress code, więc ta straszna tradycja kurortów się tu nie pojawia.
Śpiewanie muezinów z minaretów meczetów pięć razy dziennie. Choć nie tak piękny jak w Stambule czy Maroku, to nadal przyjemnie się go słucha.
Dowiedz się, jak spędzić tanie wakacje na Malediwach i na którą wyspę lepiej się wybrać.
Co ja nie lubię
Dużo śmieci, zwłaszcza potłuczone szkło i plastik. Śmieci Malediwów sprzątają tylko ze swoich domów i plaż dla turystów. Wszystko inne albo się nie rusza, albo zostaje zmiecione pod krzaki i wyrzucone na pustkowia. Niektóre wyspy (Toddu) są dość czyste, podczas gdy inne (Rasdu) pełne są atów. Dlatego wyspa do rekreacji musi być starannie wybrana.
Komary... Są na każdej wyspie i padają na śmierć. Przez 9 dni odpoczynku otrzymałem co najmniej 100 ugryzień. Prawdziwy atak!
Lokalny catering nie jest rozwinięty, ale prawie wszędzie gotują bez smaku... W starożytności na Malediwach prawie nie było jedzenia, tylko ryby. Dlatego tradycje kulinarne się nie sprawdziły. Teraz wyspy importują produkty, ale Malediwowie nie nauczyli się gotować.
Prom nie działa dobrze working: zmienia się harmonogram i zawsze musisz być gotowy na zmianę swoich planów. Odnalezienie aktualnego harmonogramu to także cała misja, nawet właściciele pensjonatów nie wiedzą tego na pewno i dzwonią do znajomych.
Lokalne młode są nieprzyjemne: pokaż fakt - za nie robienie fig. W ciągu zaledwie kilku dni wpadłem na to dwukrotnie. To się nigdy nie zdarzyło w żadnym innym kraju! Zazwyczaj azjatyckie dzieci na wsiach lub zaułkach miast ustawiają się w kolejce do mnie na sesję zdjęciową, krzyczą, machają, śmieją się, pozdrawiają. Nie potrafię sobie wyobrazić, dlaczego malediwscy punki są tak niecywilizowani. Oczywiście nie każde dziecko takie jest: niektórzy witają się, uśmiechają, przybiegają i z zainteresowaniem patrzą, jak odpalam drona. Może po prostu miałem takie „szczęście”, ale to zepsuło wrażenie ludzi.
Malediwowie są raczej nastrojowi i niezbyt gościnni... Wcale nie tak jak w innych krajach Azji, gdzie każdy przechodzień zawsze szczerze się do Ciebie uśmiechnie i przywita. Odnosi się wrażenie, że miejscowi nie cieszą się z nas, gości. Dlatego nie mam tak dobrego humoru na Malediwach jak na Sri Lance, Wietnamie, Indonezji i innych krajach regionu.
Zobacz, jakie są inne wady wakacji na Malediwach i dowiedz się, jak nie zepsuć wakacji.