Autoekspedycja nr 5 # NashNorth: Karelia i Kola

Pin
Send
Share
Send

Wyniki naszej północnej autoekspedycji w Karelii i Kole. Opowiem Wam, ile niedźwiedzi widzieliśmy, zebraliśmy jagody i małże, i nawijaliśmy kilometry.


Wyjechaliśmy z domu, żeby zobaczyć ocean. Głównym celem naszej piątej wyprawy po Rosji był właśnie on i Kola z jej górami, tundrą i zakątkami z dala od cywilizacji. Karelia wydawała nam się mniej interesująca, ale mimo to włączyliśmy ją do programu, bo jest w drodze.

Trzech poszukiwaczy przygód poszło zobaczyć piękno rosyjskiej północy:

  1. kierowca, ideolog wyprawy i dowódca statku,
  2. lokalny koneser piękna i planista tras,
  3. negocjator ceny domu i główny łowca niedźwiedzi.

Nasza klasyczna kompozycja międzyetniczna, z którą przejechaliśmy już pół Rosji.

Jak idzie wyprawa?

To była bardzo trudna podróż - w ogóle nie było czasu na odpoczynek.

Tak wyglądał każdy dzień wyprawy: wczesny wstawanie → obowiązkowy rytuał kawowy → śniadanie → kasa → tuż za kierownicą i rzut 100-500 km → przekąska na banany, czekoladę i jedzenie dla niemowląt na drodze → zwiedzanie przed zmrokiem → powtórna jazda i kilka godzin podróży w zombie stan do kolejnych punktów noclegowych → zameldowanie → prysznic → zasypianie. A rano znowu wstajemy, kawa i wszystko w kółko. I tak przez 25 dni. Tu nie ma zapachu odpoczynku. Wyprawa to trudna praca.

Liczby

Daty podróży: 10 sierpnia - 3 września 2019 r.

25 dni spędziliśmy podróż, z czego 7 w lewo tylko w drodze z Permu iz powrotem.

9300 km biegu, z czego kilkaset kilometrów w terenie, gdzie musiałem trząść się przez wiele, wiele godzin w dołach, ciągnąc z prędkością 10-15 km na godzinę, 500 km - złe drogi, reszta - doskonały asfalt.

Zero awarii samochodu.

Zero kar.

17 kg bananów zjedzony.

Zebrane:

  • Dużo, dużo jagód i jagód.
  • 1 malina moroszka (nie ma jej od dwóch lat).
  • Pół litra małży podczas odpływu w oceanie na Rybachye.

Pieniądze

Ile kosztowała nasza wycieczka (kalkulacja dla trzech osób):

Przegląd techniczny, olej, części zamienne, wyważanie10 000 ₽
Benzyna na podróż w obie strony26 700 ₽
Benzyna w Karelii10 500 ₽
Benzyna na Kolai15 200 ₽
Kawiarnie i stołówki28 000 ₽
Produkty9 500 ₽
osobliwości miasta1 400 ₽
Kwatera38 000 ₽
Całkowity 139 300 ₽

Tak, podróżowanie samochodem po Rosji nie jest tanie! 140 tysięcy rubli za 25 dni. Za te pieniądze możesz odpocząć we Włoszech czy Hiszpanii, na Malediwach czy na Bali, wybrać się w rejs po oceanie na ogromnym liniowcu – wiele rzeczy, które możesz wymyślić pięknie i przyjemnie! Ale autotrip to rzecz wyjątkowa, dają dużo emocji i wrażeń i zdecydowanie są tego warte.

Prawie połowa pieniędzy trafiła do konserwacja benzyny i samochodu - 62 400 rubli... Ale na wycieczki, autobusy, pociągi, samoloty oczywiście nie wydawaliśmy.

Kwatera za trzy średni koszt 1600 rubli dziennie... W 90% przypadków były to biedne hotele i apartamenty. Szukaliśmy najtańszych opcji i próbowaliśmy się targować, bo mieszkania w Karelii są drogie.

jedzenie za osobę - 12 500 rubli, czyli 500 rubli dziennie... Trudno znaleźć wyżywienie w Karelii, regionie Murmańska i na autostradzie Kola, czasami trzeba przejechać 100-300 km do najbliższej kawiarni. Kiedy dotarliśmy do dowolnego sklepu spożywczego, załadowaliśmy się do pełna.

Sukcesy

Wyprawa zakończyła się sukcesem - przygody, wrażenia i nowe doświadczenia przetoczyły się po nas jak fala oceanu podczas sztormu:

  • Odkryliśmy zupełnie nowy w duchu region - rosyjską Północ. To jest moje główne odkrycie w tej autopodróży.
  • Dotarliśmy do Oceanu Arktycznego, skąpanego w jego zimnych wodach.
  • Odwiedziliśmy najbardziej wysunięty na północ punkt europejskiej części Rosji - przylądek Nemetskiy, półwysep Rybachiy.
  • Noc spędziliśmy w namiocie nad oceanem na skraju ziemi.
  • Jedliśmy dużo dzikich jagód.
  • Cieszyliśmy się pięknem bajecznych lasów, jezior i szkierów Karelii.
  • Zapoznaliśmy się ze znakomitymi przykładami północnej architektury drewnianej.
  • Spojrzeliśmy na petroglify.
  • Dotarliśmy do starożytnych i odległych wiosek rosyjskiej północy.
  • Dzikie konie karmiliśmy na Kole.
  • Odkryliśmy surowe piękno tundr Khibiny i Lovozero. Zrobiliśmy kilka podań.
  • Odwiedziliśmy kilka trudnych dróg, wokół których krąży wiele mitów: do Przylądka Niemieckiego na Rybaczach, do przełęczy Geologov w tundrze Lovozero, do wodospadu Krasny na Chibinach, do góry Vottovaara w Karelii. Dowiedzieliśmy się o której godzinie i jakim samochodem można przez nie przejechać.

Awarie i plany na przyszłość

Spotkane niedźwiedzie - 0... Wydawało się, że misia widzieli wszyscy, ale nie my! Nasz zespół podążał za niedźwiedziem przez całą Karelię i obwód murmański. Znaleźliśmy ich ślady i ekskrementy, spotkaliśmy turystów i miejscowych, którzy je widzieli, ale sami nigdy nie spotkaliśmy stopy końsko-szpotawej. Zabawne jest to, że pojechaliśmy tak daleko w pogoń za niedźwiedziem, a w tym czasie na nasze terytorium Perm napływały niedźwiedzie uciekające z lasów syberyjskich pogrążonych w pożarach. Takimi jesteśmy szczęśliwcami.

Nie miałem czasu zobaczyć regionu Archangielskaangel... Naprawimy to pewnego dnia.

Nie odwiedziłem Kizhi, Solovki i Valaam - cena za transfer do tych miejsc jest straszna. Na trzy osoby musielibyśmy wydać co najmniej 30, a nawet całe 40 tysięcy rubli. Są też nierealistyczne tłumy turystów i nie można już znaleźć atmosfery spokoju i harmonii. A na te wycieczki nie starczyło czasu – ważniejszy był ocean i góry Kola. Kiedyś odwiedzimy te wyspy i na pewno postaramy się tam dotrzeć w najbardziej nieturystycznym czasie.

Nigdy nie odpoczywaliśmy w ośrodku turystycznym w Karelii... Wszyscy normalni ludzie jeżdżą do republiki tylko na takie wakacje, ale nigdy tego nie poznaliśmy. Nie mieliśmy w ogóle czasu na spokojny odpoczynek w przytulnym domku nad malowniczym jeziorem. To niefortunne przeoczenie! Możesz jednak odpocząć w domu na łonie natury w dowolnym miejscu w Rosji, więc logiczne jest, że poświęciliśmy cały czas na inne rzeczy.

Czasy podróży były napięteChciałem spędzać więcej czasu w wielu miejscach.

Cóż, na wszystko nie ma czasu. Ale i tak była to fajna i pełna wrażeń podróż! Jestem bardzo zadowolona z wyjazdu i serdecznie polecam, abyście na pewno poznali tę surową, piękną i majestatyczną krainę.

Przeczytaj naszego bloga - pokaż inną Turcję

Pin
Send
Share
Send